saṃjaya uvāca
etac chrutvā vacanaṃ keśavasya kṛtāñjalir vepamānaḥ kirīṭī
namas kṛtvā bhūya evāha kṛṣṇaṃ sa-gadgadaṃ bhīta-bhītaḥ praṇamya
Update RequiredTo play the media you will need to either update your browser to a recent version or update your Flash plugin.
saṃjayaḥ (Sandźaja) uvāca (rzekł):
vepamānaḥ (drżący) kṛtāñjaliḥ (mający złożone dłonie) kirīṭī (posiadający diadem) keśavasya (Keśawy) etat vacana (te słowo) śrutvā (usłyszawszy) namas kṛtvā [ca] (i pokłoniwszy się),
bhīta-bhītaḥ eva (zaiste bardzo wystraszony) praṇamya (skłoniwszy się),
sa-gadgadam (jąkając się) kṛṣṇam (do Kryszny) bhūyaḥ (ponownie) āha (powiedział).
saṃjayaḥ |
– |
sam-jaya 1i.1 m. – podbój, całkowite zwycięstwo; Sandźaja (od: sam- √ ji – zwyciężać całkowicie, jaya – zwycięstwo); |
uvāca |
– |
√ vac (mówić) Perf. P 1c.1 – powiedział; |
etat |
– |
etat sn. 1i.1 n. – to; |
śrutvā |
– |
√ śru (słuchać) absol. – usłyszawszy; |
vacanam |
– |
vacana 2i.1 n. – słowo, zdanie (od: √ vac – mówić); |
keśavasya |
– |
keśa-va 6i.1 m. – posiadającego [piękne] włosy (od: keśa – włosy; -va = -vant – posiadacz);
lub ka-īśa-va – władcy Brahmy i Śiwy (od: ka – Brahma; īśa – władca, Śiwa; -va = -vant – posiadacz); |
kṛtāñjaliḥ |
– |
kṛta-añjali 1i.1 m. ; BV : yenāñjaliḥ kṛto ‘sti saḥ – ten, który uczynił złożenie rąk (od: √ kṛ – robić, PP kṛta – zrobiony, uczyniony; √ añj – dekorować, namaszczać, uhonorować, añjali – szacunek, cześć, gest złożenia dłoni: otwarte dłonie złączone razem tworząc miseczkę); |
vepamānaḥ |
– |
vepamāna ( √ vip – drżeć, trząść się) PPr 1i.1 m. – drżący; |
kirīṭī |
– |
kirīṭin 1i.1 m. – posiadający diadem (od: kirīṭa – diadem, tiara, korona; -in, -min, -vin – sufiksy tworzące przymiotniki posesywne); |
namas |
– |
namaḥ 2i.1 n. – pokłon, cześć (od: √ nam – zginać się, kłaniać); |
kṛtvā |
– |
√ kṛ (robić) absol. – uczyniwszy; |
bhūyaḥ |
– |
av. – bardziej, ponownie, ponadto; |
eva |
– |
av. – z pewnością, właśnie, dokładnie, jedynie; |
āha |
– |
√ ah (mówić) Perf. P 1c.1 – powiedział (odmieniane jedynie w Perf. , pozostałe formy od: √ brū); |
kṛṣṇaṃ |
– |
kṛṣṇa 2i.1 m. – do czarnego, do Kryszny; |
sa-gadgadam |
– |
av. – z jąkaniem się (od: sa – razem z, wespół; krótka forma od: saha lub sama; występuje głównie w złożeniach, wymaga instrumentalisu; √ gad – mówić, opowiadać); |
bhīta-bhītaḥ |
– |
bhīta-bhīta 1i.1 m. – bardzo wystraszony (od: √ bhī – straszyć, PP bhīta – wystraszony; powtórzenie w znaczeniu intensyfikującym); |
praṇamya |
– |
pra- √ nam (zginać się, kłaniać) absol. – pokłoniwszy się; |
etat śrutvā vacanaṃ keśavasya pūrvoktaṃ kṛtāñjaliḥ san vepamānaḥ kampamānaḥ kirīṭī namaskṛtvā | bhūyaḥ punar evāhoktavān kṛṣṇaṃ sa-gadgadaṃ bhayāviṣṭasya duḥkhābhighātāt snehāviṣṭasya ca harṣodbhavāt, aśru-pūrṇa-netratve sati śleṣmaṇā kaṇṭhāvarodhaḥ | tataś ca vāco’pāṭavaṃ manda-śabdatvaṃ yat sa-gadgadas tena saha vartateti sa-gadgadaṃ vacanam āheti vacana-kriyā-viśeṣaṇam etat | bhīta-bhītaḥ punaḥ punar bhayāviṣṭa-cetāḥ san praṇamya prahvo bhūtvā | āheti vyavahitena saṃbandhaḥ
etad aśritavātsalyajaladheḥ keśavasya vacanaṃ śrutvā arjunas tasmai namaskṛtya bhītabhīto bhūyas taṃ praṇamya kṛtāñjalir vepamānaḥ kirīṭī sagadgadam āha
tato yad vṛttaṃ tad eva dhṛtarāṣṭraṃ prati saṃjaya uvāca etad iti | etat pūrva-śloka-trayātmakaṃ keśavasya vacanaṃ śrutvā vepamānaḥ kampamānaḥ kirīṭy arjunaḥ kṛtāñjaliḥ sampuṭīkṛta-hastaḥ kṛṣṇaṃ namaskṛtya punar apy āhoktavān | katham āha ? harṣa-bhayādy-āveśa-vaśāt gadgadena kaṇṭha-kampanena saha vartate iti sa-gadgadaṃ yathā syāt tathā | kiṃ ca bhītād api bhītaḥ san praṇamyāvanato bhūtvā
droṇa-bhīṣma-jayadratha-karṇeṣu jayāśā-viṣayeṣu hateṣu nirāśrayo duryodhano hata evety anusandhāya jayāśāṃ parityajya yadi dhṛtarāṣṭraḥ sandhiṃ kuryāt tadā śāntir ubhayeṣāṃ bhaved ity abhiprāyavāṃs tataḥ kiṃ vṛttam ity apekṣāyāṃ saṃjaya uvāca etad iti | etat pūrvoktaṃ keśavasya vacanaṃ śrutvā kṛtāñjaliḥ kirīṭīndra-datta-kirīṭaḥ parama-vīratvena prasiddho vepamānaḥ paramāścarya-darśana-janitena sambhrameṇa kampamāno 'rjunaḥ kṛṣṇaṃ bhaktāgha-karṣaṇaṃ bhagavantaṃ namaskṛtvā namaskṛtya bhūyaḥ punar apy āhoktavān sa-gadgadaṃ bhayena harṣeṇa cāśru-pūrṇa-netratve sati kapha-ruddha-kaṇṭhatayā vāco mandatva-sakampatvādir vikāraḥ sa-gadgadas tad-yuktaṃ yathā syāt | bhīta-bhīto 'tiśayena bhītaḥ san pūrvaṃ namaskṛtya punar api praṇamyātyanta-namro bhūtvāheti sambandhaḥ
tato yad abhūt tat saṃjaya uvāca etad iti | keśavasyaitat padya-trayātmakaṃ vacanaṃ śrutvā kirīṭī pārthaḥ vepamāno 'tyadbhutātyugra-rūpa-darśanajena sambhrameṇa sakampaḥ | namakṣṭvety ārṣam | kṛṣṇaṃ namaskṛtya, punaḥ praṇamya, bhīta-bhīto 'tibhayākulaḥ san bhūyaḥ punaar apy āha sa-gadgadaṃ gadgadena kaṇṭha-kampena sahitaṃ yathā syāt tathā
Sandżaja rzekł:
Gdy noszący djadem usłyszał te słowa Bujnowłosego, – skłonił się drżący i ze złożonemi rękoma – przemówił znowu do Kriszny, jąkając się, – przerażony, przegięty w pół,
Sandżaya.
Usłyszawszy te słowa boga długowłosego, wojownik, noszący tyarę, złożył ręce i z drżeniem oddał mu cześć, później pełen lęku ukłonił się i jąkając się, rzekł do Krszny.
Sandżaja rzekł:
Usłyszawszy te słowa Szri Kriszny, wódz o królewskim diademie ze złożonymi stanął przed Nim dłońmi, w kornym, najniższym pochylił pokłonie i ozwał się znów, z trwogi poświętnej drżąc:
Sandżaja rzekł:
Takich to słów Bujnowłosego
wysłuchał rycerz strojny w diadem
z trwogą składając ręce.
Pokłonił się z szacunkiem
i tak przemówił do Kriszny,
zacinając się, pełen lęku:
Sandżaja powiada:
Gdy Ardżuna te słowa Kriszny usłyszał, cały rozdygotany, z rękoma pokornie złożonymi,
Uniżony pokłon złożył i głosem drżącym z wielkiego przerażenia tak oto przemówił:
Rzekł Sandżaja:
Na te Kesiawy słowa Strojny w Diadem,
drżąc i pokłony z dłońmi złożonymi
Bijąc raz po raz, przepełniony strachem,
Rzekł tak do Kryszny łamiącym się głosem;
Usłyszawszy te słowa z ust Kryszny Kesiawy,
Trwogą zdjęty Ardżuna drżące złożył dłonie,
Głowę schylił w pokłonie, z trudem głos wydobył,
By rzec:
Sańdźaja rzekł:
Gdy usłyszał te słowa Keśawy Ardźuna w diadem zdobny,
ze złożonymi dłońmi, dreszczem przejęty,
znów hołd Krysznie złożył i wielce wylękły,
w pokłonie, ozwał się głosem przerywanym.
Sańdźaja rzekł:
Pięknowłosego
gdy słowa usłyszał,
złożywszy dłonie,
strojny w diadem, drżący,
oddał swój pokłon
i znów rzekł do Kryszny
z gardłem zdławionym,
w strachu się kłaniając.